Eugeniusz Bodo był wzorem przedwojennej elegancji, szarmanckiego dżentelmena. W 1928 roku ogłoszono go „królem mody”, w 1933 od czytelników tygodnika „Kino” otrzymał tytuł „króla polskiego ekranu”. Był też pionierem reklamy. Jego nazwisko firmowało nuty, polisy ubezpieczeniowe, garnitury Old England, krawaty Chojnackiego, kapelusze Młodkowskiego, buty Kielmana, czekoladki Wedla, pastę do zębów, a od wiosny 1939 roku kawiarnię Café Bodo przy Pierackiego 17 w Warszawie (obecnie Foksal). Dzisiaj pewnie nazwano by go celebrytą, a wtedy, jako ulubieniec publiczności, cieszył się szacunkiem także wśród kolegów artystów.
Premiera marzec 2016
Fragment książki tutaj